Forum Klubu Historycznego HIRD

Odalla

I tak doszliśmy do finału naszego pikniku. Było miło i sympatycznie. Goście wyjechali, ale... właśnie to "ale" - bałagan pozostał. Zatem ogłaszam krucjatę przeciwko bałaganowi jaki pozostał w Belnie. Czyli zebranie wszystkich śmieci. Przewietrzenie koców, złożenie materacy i wysypanie środka owadobujczego. Owadów się trochę nagromadziło i nie chcemy żeby się dalej gromadziły.

Sprzątanie musi się odbyć w tym tygodniu, potem nam już się nie będzie chciało (wam sie nie będzie chciało, a jak JA jestem to jeszcze was zmuszę do tego ostatniego wysiłku) Tak, żeby przed bitwą już nie jechać na wariata i sprzątać. Zatem, otwieram liste chętnych oraz trza ustalic date wielkiego sprzątania!

1.Odalla

Modolf

Zalezy kiedy by to było, ale wstępnie mogę się zgłosić.

Odalla

Oj Modolfie ty masz szkołę. A ja mam zamiar sprzątanie zrobic w dniu powszednim, gdyż w weekend wyjeżdżam.

Odalla

Co myślicie o środzie bądź czwartku?

Fenris

bardziej czwartek, ale jak się zbiorą chętni na środę to też może być

Sunniva

Pasuje mi i to, i to, pod warunkiem że ktoś transportuje w obie strony Smile

Odalla

Jest nas juz trójka i myślę, że to już duża liczba na ogarnięcie bałaganu. Zatem myślę, że w czwartek się zbierzemy. Fenris jak twoja noga? Jesteś w stanie prowadzić i zabrać dwie pasażerki?

Thori

też wam pomogę oczywiście.

Fenris

Noga coraz lepiej. Prowadzić mogłem już niedzielę wiec nie ma problemu. A jak z czasem? O której się zbieramy i ile czasu przewidujemy nam zajmie sprzątanko?

Odalla

To już masz 3 pasazerki. Może zbierzemy się pod Żeromem ok. 10 rano? I pojedziemy do Belna. Myślę, że w czworo uwiniemy się z robotą w dwie godziny.

Sunniva

Będę w czw o 10.

Upiur

hy ja mogę wam tylko życzyć mile spędzonego czasu ja będę kiblował przed swym stanowiskiem pracy ^^". Ale macie moje moralne wsparcie Wink

Wiem nie wiele tego ale coś zawsze Wink

Thori

kurdę, ja jednak też muszę iść do pracy i nie dam rady pojechać... poradzicie sobie? wyjeżdżałam stamtąd ostatnia i w sumie wszystko jest w miare ogarnięte. zamiatanie zostało przede wszystkim.

mam też prośbę do kogoś z was. próbowałam się dodzwonić do grododzierżcy, ale wiadomo, jak w belnie z zasięgiem. została tam moja sakiewka (taka oliwkowa z haftem) z kasą (nie wiem dokladnie, ile tam bylo). powinna być w chacie - gdzieś na szafkach. jakby była, może ktoś zabrać? a jak nie, spytać Władka, czy nie skonfiskował jej? byłabym wdzięczna.

Odalla

Nie ma problemu. Zatem Sunnivo, Fenrisie widzimy się o 10 w czwartek pod Żeromskim.

Lokke

Hy, szkoda że to tak w czasie szkoły.
No ale wy studenci, to wam sie jeszcze wolno tak bawić :/ Zobaczymy co powiecie w styczniu/lutym Very Happy