Forum Klubu Historycznego HIRD

Jarl

Odnośnie jadacych na Wolin :

Mamy już dwa samochody do transportu.

Jira

a ja mam pytanko takie.
Bo znajomy mój zastanawia sienad wstąpieniem do nas i chciałby pojechać na Wolin w roli obserwatora, tak oby obaczyć i w ogóle. Gdyby było miejsce byłaby możliwość coby pojechał z nami?

Jarl

Nie. Obserwatorzy jadą sami... to bardzo inny od pozostałych wyjazd.
Mamy na dobrą sprawę 8 miejsc [ na taką trasę lepiej by był luz.] mamy już 7 potwierdzonych uczestników.
Co ten obserwator tam będzie robił z nami?
Wolin , to wyjazd specjalny. Trochę też wyróżnienie.

Jira

Rozumiem. Tylko zapytać chciałam, bo mnie poproszono o to.

Jarl

OK

ZBROJNI jadący : na 100 %
1. Jarl + samochód
2. Mar + samochód

mieszkańcy jadący na 100 %

1. Thori
2. Sunniva
3. Odalla ( kuchnia )
4. Jira
5. Arnbjorn ( trzeci kierowca - zmiennik )
6. Mord [ 50 % ] ( czwarty kierowca - zmiennik ]

dwa samochody + 3 namioty + jeden zestaw kuchenny .

Hersir

szanse na to że pojadę rosną. teraz to 51%.

Odalla

To niech rosną dalej.

Odalla

Mam do was pytanie odnośnie kuchni i jedzenia. Macie do wyboru dwie opcje:

1. Dostajcie jeden posiłek (zrobiony przeze mnie np. Śniadanie/obiad bądż kolację wybór należy do was) a resztę posiłków załatwiacie sobie sami w bufetach.

2. Dostaniecie wszystkie posiłki ode mnie. Jednakże każdy z was musiałby mi zapłacić tak po 6-7 zł (zalezy co zostanie kupione) na produkty. Ponieważ nie wypada aby Jarl opłacał nam jedzenie bo to jednak spore są koszty. Za każdą osobę zapłacić.

Dlatego też, proszę abyście zgłaszali co wybieracie, chyba, że ktoś z was ma inny pomysł chętnie wysłucham i wezmę pod uwagę, bo chodzi o to, żebyśmy wszyscy byli zadowleni.

Jak dojdziemy do porozumienia zostanie wam przedstawione menu.

Thori

Ja proponuje jeden wspólny posiłek dziennie - taką obiado-kolacje, a reszte na wlasna reke. i nawet nie w bufetach, a np. z własnych produktów. nikt nie bedzie marudzil, ze niedobre Razz

Proponuje tez wspolnie ustalic jakie konkretnie dania mają przygotować hirdowe niewiasty.

Jira

a ja bym wolała trzy i sie zrzucić po tych pare złotych.... Ale oczywwiście siię do was dostosuję.
No i w kuchni mogę pomóc

Odalla

Z tym ustalaniem co mamy ugotować, to z roząsdkiem, bo nie wszystko da się upichcić tak na tip top. Ja też jestem za pomysłem 2 jak Jira. Bo nawet jak ktoś będzie miał swoje jedzenie i tak musi je zakupić i na nie wydać pieniądze, więc w sumie wychodzi na to samo, a może nawet drożej jesli kupujemy na włąsna rękę i sami taszczymy. Wygodniej jest jak zapłacisz i masz z głowy i nie musisz się martwić, czy wszystko zabrałeś i kupiłeś i czy przeżyjesz na tym wyrzywnieniu. Takie jest moje zdanie.

Hersir

zawsze jest możliwość postu Smile

pomysł ze kładka i trzema posiłkami jest dobry.

Odalla

Czyli mamy już na 4 głosy, 3 za pomysłem nr.2

Odalla

Zatem zakładam, że jesteści gotowi oddać swoje żołądki w moje ręce. To zaczynam kombinować z menu. Przetestować najpierw jedzenie na sobie i swojej rodzinie.

Hersir

Cieszcie się i radujcie!!! nie jadę na Wolin. Smile