Forum Klubu Historycznego HIRD

Thorarin

Jasne że za dużo... ale na popularność HIRDu trzeba ciężko pracować Razz

Zresztą nasza drużyna jest coraz bardziej uznawana za profesjonalną Very Happy

Więc nie marudźmy Smile

Ja po maturkach też się ostro biorę za udzielanie się w HIRDzie Very Happy

Ingeborga

hmm w ostatnim tygodniu czerwca mam jechać do Wrocławia na kilka dni. także na mnie nie możecie liczyć. w lipcu ja również będę pracować.

i za każdym razem, kiedy mamy robić coś wspólnie, drużynowo, to mam wrażenie, że wszyscy się czegoś boją...

Imir

...że nie wypali?

Thorarin

No właśnie... boją się... Imir chyba masz rację... mimo wszystko dużo osób boi się wziąć na siebie odpowiedzialność za coś... Takie mam wrażenie... moim zdaniem to typowy minimalizm... hm... moglibyśmy o tym podyskutować ale to zdaje się nie jest odpowiedni temat...

Jira

Ja sienie boję, ja chcę coś robić, ale tu potrzeba więcej osób które chcą... Bo cóż po tym, że ja siemogę nawet zaraz zrywać i jechać jak nikogo więcej by nie było?
Poza tym 23 większość chyba będzie w Bazie zbożowej a to już skreśla tę datę na biwak, boć przecie o to chodzi coby nas jak najwięcej było

Thorarin

Tak jak już gdzieś tu pisałem na forum: HIRD jest już traktowany jak profesjonalna drużyna. Więc żeby nadal tak o nas sądzono, musimy ciężko pracować. Każdy musi być tego świadomy. I musimy promować HIRD ile tylko jesteśmy w stanie. Very Happy

Odalla

Tylko trzeba pamiętac, że nie każdej imprezie musimy być... Jak będzie tak dużo imprez... a więkość ma szkołę, inni pracę... to nie na każdej imprezie będziemy, bo fizycznie nie damy kiedyś rady. Trza pamiętać, żeby nie przecholować... bo potem jest więcej nerwówki niż radości.

Thorarin

Oczywiście zgadzam się z Tobą Smile

Thori

Zrobiła się dyskusja nie na temat, ale poczułam misję coś napisać. Ta cała "reklama", "popularność" etc etc mnie osobiście zaczyna męczyć. Bo odtwórstwo traci klimat. W hirdzie zaczyna pojawiac się (najczesciej przelotnie) tyle osób, ze nawet imion spamiętać nie potrafie 0.o a ja wole współpracować z mniejszą grupą, ale za to dobrze znanych i pewnych osób. A przede wszystkim, jeśli mam wybierać pomiędzy biwakiem w Belnie, jakimś tam pokazem a Cedynią no to soooory Neutral

wybór powinien być jasny z góry...

Mar

To, że się przewija dużo osób to raczej zaleta niż wada ponieważ im więcej osób sprawdzi czy podoba się im odtwórstwo tym większe prawdopodobieństwo, że zostanie chodź kilka (przynajmniej 1-2) na stałe. Taki układ zapewnia przetrwanie drużynie bo nawet z grupy największych zapaleńców czasem ktoś "odpada"- na ogół nie ze swojej winy. Trzeba wtedy skład uzupełni by drużyna nie wymarła.
Co do jasnych wyborów to dla każdego odpowiedź może być inna i inny oczywisty wybór bo różni ludzie różne rzeczy lubią w odtwórstwie jedni promowanie wiedzy i pokazy, inni zloty a jeszcze inni biwaki drużyny itp. dlatego na wszystko powinno się znaleźć miejsce.
A by nie było off topu to myślę, że biwak z okazji nocy Kupały to fajny pomysł lecz trochę niefortunny termin i to nie tylko z powodu pokazu lecz np. dla studentów to czasem jeszcze o kilka dni za wcześnie.

Jarl

Jeśli chodzi o wspólne biwakowanie , to przypomnę ,że będziemy razem w Ogrodzieńcu i na Pikniku we wrześniu. Cieszy ,że jest to mało dla grupowego bycia ze sobą. Ale może warto zastanowić się nad połączeniem przyjemnego z pożytecznym. W sierpniu i tak będzie potrzeba podreperowania warowni , uprzatnięcia domu [ starego ] państwa Kowalewskich. Może wtedy rozbić namioty? I tak będą tam ci pracować co zamierzają, a inni będą dochodzić i odchodzić. Wtedy można obrzędy poznać, przy ognisku posiedzieć. Mam przeczucie ,że taki biwak bardziej wypali.

Ja w każdym razie w sierpniu namioty porozpinam wszystkie, pracował przy warowni będę. Jeszcze tylko datę ustalić muszę i możemy mysleć o biwakowaniu.

Odalla

Głos rozsądku. Ale właśnie zebrałam grupkę na wstępne sprzątanie starego domu Pana Kowalewskiego, bo raczej nie uwienimy się ze sprzątaniem w jedną sobotę. Chociaż kto wie, jak nam pójdzie. Oby jak najlepiej.

Drizzt

Do piknikowania nie potrzeba nocy kupały czy kałabały Wink

Potrzeba 2 samochodów podstawionych po I LO, pogodnego dnia wolnego i tyle;). Dojazd na własną rękę może odstraszać.