Forum Klubu Historycznego HIRD

Lokke

Właściwie to były dwa takie kółka...

Esja

i mowisz to Ty Mordzie, ktory na kazdym wyjezdzie uciekasz od nas jak najdalej do innych druzynj... Smile

Bez urazy.

Odalla

To ja chcę tylko zauważyć, chociaż na święcie mnie nie było, że dwie osoby w naszej drużynie starają się o pozycję Godiego. Uważam, że święto było idealnym momentem do zaprezentowania się w tej roli, żeby zdobyć poparcie władz. Mogły te osoby zorganizować wszytko jako, ze chcą być Godim. Mogli się wykazać.

To tylko taka moja uwaga.

Einar

Co do atmosfery- najszybciej i najskuteczniej zepsuł ją jak zwykle skuteczny (we wszystkim co robi Wink

) Mord (jeśli nie pamiętasz jak, to radzę więcej orzechów jeść- pomagają na pamięć Razz

Bjorn- mógłby sobie wreszcie jakieś buty skombinować swoją drogą...) Razz

Z drugiej strony fakt faktem- możemy organizować sobie ogniska, ale nie nazywajmy tego świętem. Nie było żadnych uroczystości z okazji święta, a za to były kłótnie (co nie licuje ze świętością święta).
Houk i bez obrazy Smile

Fenris

Oprawa świąteczna upadła z braku wyznaczonego godiego. Miały być przygotowane zadania dla kandydatów na to stanowisko. Wciąż czekamy. A co do kółeczka wzajemnej adoracji to jesteśmy sporą grupą z niektórymi wolimy spędzać więcej czasu niż z innymi i to jest wg mnie normalne. Nie podobało mi się za to ze kiedy mamy spotkanie drużynie niektóre osoby wolały pojechać z inną drużyną.

Odalla

Nie zwalajmy wszystkiego na Jarla i na to, ze czekacie na zadania. Trochę fantazji i inwencji twórczej. To święto było idealnym zadaniem!

Pewnie ten temat będzie poruszony na althingu.

Hersir

A po co znów się denerwować. Moim zdaniem althing będzie wyglądał tak samo jak święto. Chociarz nie, przyjedzie wódz i on wszystko zrobi za nas (ironia)

Drizzt

Z tego co pamiętam ostatnie święto matki ziemi Jord, różniło się tym, że odprawiliśmy rytuał przy ognisku a potem wróciliśmy do rozmów i "kręgów".

Cóż, może bogowie się nie obrażą, ale patrząc na pogodę jaką nam zesłali, widać nie byli ani głodni ani spragnieni.

Jira

Odalla

Hersirze, to może MY pomożemy Jarlowi na althingu skoro Mara nie będzie. W końcu jesteśmy we władzach.